Owoc Ducha
Witam serdecznie. Chciałbym dzisiaj poruszyć dość prosty temat, którego początkiem będzie fragment Listu do Galacjan.
Ga 5:18-24: "Lecz jeśli jesteście prowadzeni przez Ducha, nie jesteście pod prawem. A znane są uczynki ciała, którymi są: cudzołóstwo, nierząd, nieczystość, rozpusta; Bałwochwalstwo, czary, nienawiść, niezgoda, zawiść, gniew, spory, kłótnie, herezje; Zazdrość, zabójstwa, pijaństwo, hulanki i tym podobne; o nich wam mówię, jak już przedtem powiedziałem, że ci, którzy takie rzeczy czynią, królestwa Bożego nie odziedziczą. Owocem zaś Ducha jest miłość, radość, pokój, cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara; Łagodność, powściągliwość. Przeciwko takim nie ma prawa. A ci, którzy należą do Chrystusa, ukrzyżowali swoje ciało wraz z namiętnościami i pożądliwościami."
W powyższym fragmencie mamy opis przeciwieństw uczynków ciała do owocu Ducha. My nie jesteśmy pod prawem w takim sensie, że ono jest naszym wzorem, ponieważ obecnie prawo jest zapisane w naszych sercach. Żyjemy z łaski, duchowo. Będąc pod wpływem Ducha Świętego krzyżujemy, bądź ukrzyżowaliśmy uczynki ciała, namiętność, czy pożądliwość.
Hbr 8:10-12: "Takie zaś jest przymierze, które zawrę z domem Izraela po tych dniach, mówi Pan: Dam moje prawa w ich umysły i wypiszę je na ich sercach. I będę im Bogiem, a oni będą mi ludem. I nikt nie będzie uczył swego bliźniego ani nikt swego brata, mówiąc: Poznaj Pana, bo wszyscy będą mnie znali, od najmniejszego aż do największego z nich. Będę bowiem łaskawy dla ich występków, a ich grzechów i nieprawości więcej nie wspomnę."
Fragment ukazany wyżej potwierdza zapisanie prawa na naszych sercach. Stało się to po śmierci Jezusa Chrystusa. Dzięki owocowi Ducha, którego wydajemy po naszym nawróceniu nie jesteśmy pod prawem w takim sensie, że ono jest naszym wychowawcą. Jesteśmy nowi, a uczynki prawa są tego wynikiem. Żeby wydawać prawidłowe owoce potrzebna jest zmiana wewnętrzna dokonana przez Ducha Świętego. Dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może złe drzewo wydawać dobrych owoców. Pierwszym elementem owocu Ducha jest miłość. Jak wiemy mamy mieć miłość do Boga i bliźniego.
Pwt 5:7-15: "Nie będziesz miał innych bogów przede mną. Nie czyń sobie rzeźbionego posągu ani żadnej podobizny czegokolwiek, co jest w górze na niebie, co jest nisko na ziemi ani tego, co jest w wodach pod ziemią; Nie będziesz oddawał im pokłonu ani nie będziesz im służył, gdyż ja jestem PAN, twój Bóg, Bóg zazdrosny, nawiedzający nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; A okazujący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mnie miłują i strzegą moich przykazań. Nie będziesz brał imienia PANA, twego Boga, nadaremnie, gdyż PAN nie zostawi bez kary tego, który bierze jego imię nadaremnie. Przestrzegaj dnia szabatu, abyś go święcił, tak jak ci nakazał PAN, twój Bóg. Przez sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę; Lecz siódmy dzień jest szabatem PANA, twego Boga. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy w tym dniu ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje bydło, ani twój gość, który jest w twych bramach; aby odpoczął twój sługa i twoja służąca — jak i ty. I pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi Egiptu i że PAN, twój Bóg, wyprowadził cię stamtąd potężną ręką i wyciągniętym ramieniem. Dlatego PAN, twój Bóg, nakazał ci obchodzić dzień szabatu."
Powyższe cztery przykazania Dekalogu przedstawiają miłość do Boga, a te poniżej miłość do człowieka. Nie ma prawa przeciwko osobom, co znają i żyją według Dekalogu. Aby Dekalog został zapisany na sercu musi być odczytany i zrozumiany, że jest ponadczasowy. Myślę, że nie potrzeba komentować całego owocu Ducha.
Pwt 5:16-21: "Czcij swego ojca i swoją matkę, tak jak nakazał ci PAN, twój Bóg, aby przedłużone były twoje dni i żeby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą PAN, twój Bóg, da tobie. Nie będziesz zabijał. Nie będziesz cudzołożył. Nie będziesz kradł. Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw twemu bliźniemu. Nie będziesz pragnął żony swego bliźniego ani nie będziesz pożądał domu swego bliźniego, ani jego pola, ani jego sługi czy służącej, ani jego wołu czy osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twego bliźniego."
Największym darem jest miłość.
1Kor 13:4-8,13: "Miłość jest cierpliwa, jest życzliwa. Miłość nie zazdrości, nie przechwala się, nie unosi się pychą; Nie postępuje nieprzyzwoicie, nie szuka swego, nie jest porywcza, nie myśli nic złego; Nie raduje się z niesprawiedliwości, ale raduje się z prawdy; Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje. Bo choć są proroctwa, przeminą; choć języki, ustaną; choć wiedza, obróci się wniwecz. … A teraz trwają wiara, nadzieja, miłość, te trzy. Z nich zaś największa jest miłość."
Żeby dobrze zrozumieć miłość dobrze jest przynajmniej raz w życiu przez miesiąc czytać codziennie, czym jest miłość i rozważać oraz rozmyślać nad nią. Oczywiście mamy żyć poznaną miłością. Chodząc w miłości nie szukamy korzyści dla siebie oraz nie wywyższamy się. Szukamy sprawiedliwości i nie radujemy się z niesprawiedliwości. Jesteśmy uzdolnieni do znoszenia trudnych przeciwności życiowych. To co teraz napiszę jest bardzo, bardzo trudne. Jesteśmy osłuchani, że mamy miłować nieprzyjaciół. Ale tak naprawdę miłość stawia nas w takim miejscu, gdzie drugi człowiek jest ważniejszy. Nie możemy miłować Boga, którego nie widzimy, jeśli nie miłujemy ludzi, których widzimy. Nasze stare ja musi być pod kontrolą non stop. Nasza stara natura przeciwstawia się takiemu życiu, ale my mamy nad nią panować.
Bożego Prowadzenia
