Izajasz 53
Witam serdecznie. Dzisiaj chciałbym zacytować i rozważyć 53 rozdział księgi Izajasza. Opis ten pasuje tylko do Mesjasza i to On jest Synem Bożym zapowiedzianym przez proroctwa.
Iz 53:1-12: "Któż uwierzył naszemu głoszeniu, a komu jest objawione ramię PANA? Wyrósł bowiem przed nim jak latorośl i jak korzeń z suchej ziemi. Nie miał kształtu ani urody; i gdy widzieliśmy go, nie było wyglądu, który by się nam podobał. Wzgardzony i odrzucony przez ludzi; mąż boleści i doświadczony cierpieniem. I przed nim ukrywaliśmy jakby swoją twarz; wzgardzony tak, że mieliśmy go za nic. Zaprawdę on wziął na siebie nasze cierpienia i nosił naszą boleść. A my uważaliśmy, że jest zraniony, uderzony przez Boga i utrapiony. Lecz on był zraniony za nasze występki, starty za nasze nieprawości. Kara dla naszego pokoju była na nim, a jego ranami zostaliśmy uzdrowieni. Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas zboczył na swą drogę, a PAN włożył na niego nieprawość nas wszystkich. Uciśniony i gnębiony, ale nie otworzył swoich ust. Jak baranek na rzeź prowadzony i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust. Został zabrany z więzienia i z sądu. Kto wypowie jego pokolenie? Został bowiem wyrwany z ziemi żyjących i zraniony za przestępstwo mojego ludu. I wyznaczono mu grób z nie godziwcami, a z bogaczami była jego śmierć, choć nieprawości nie uczynił ani nie znaleziono fałszu w jego ustach. Lecz spodobało się PANU zetrzeć go i zgnębić. A po złożeniu swojej duszy na ofiarę za grzech, ujrzy swoje potomstwo, przedłuży swoje dni i to, co się podoba PANU, przez jego rękę szczęśliwie się spełni. Z udręki swojej duszy ujrzy owoc i nasyci się. Mój sprawiedliwy sługa swoim poznaniem usprawiedliwi wielu, bo sam poniesie ich nieprawości. Dlatego dam mu dział wśród wielkich, aby dzielił się zdobyczami z mocarzami, ponieważ wylał swoją duszę na śmierć. Został zaliczony do przestępców, sam poniósł grzech wielu i wstawił się za przestępcami."
Bardzo mała grupa uwierzyła w pierwsze przyjście Jezusa. Jezus wyrósł jako korzeń w suchej ziemi. Tą suchą ziemią był Izrael. Z wyglądu nie przypominał Jezus pięknego księcia, wręcz było odwrotnie. F. B. Meyer tak to opisuje:
"Delikatna roślina, pęd przeciekający się przez grudę ziem; całkowity brak naturalnego piękna. Obraz ten oczekuje na pełną interpretację w świetle Nowego Testamentu, w którym poznajemy historię wiejskiego pochodzenia Chrystusa, ubóstwa żłobu i fatalnych warunków. Rybacy byli jego towarzystwem, bieda ciągłym udziałem; prosty lud stanowił grono Jego wielbicieli, po dwóch stronach krzyża złodziej i złoczyńca; unirzeni i ubodzy tworzyli Jego Kościół. To rzeczywiście prawdziwe poniżenie, choć z perspektywy wysokości, z których zstąpił, różnice pomiędzy warunkami, w jakich przyszło żyć ludziom, są nie do rozróżnienia."
Komentarz biblijny do Starego Testamentu William MacDonald.
Jego lud, Izrael nie przyjął Go. Wiele wycierpiał, jednak nie zgrzeszył. Większość osób nie zważała na tego nauczyciela, pomimo tego, że jest Mesjaszem. Ludzie myśleli, że skoro znalazł się na krzyżu, nie może być Zbawicielem. Lecz On to zrobił dla nas, dla naszych chorób, dla naszych cierpień, dla naszych win i występków. Ukarany został, aby dokonało się nasze zbawienie. Dlatego, że pobłądziliśmy, Bóg dotknął Go tym cierpieniem i karą, za nas wszystkich. Zadano Mu szereg ran: biczowanie, nałożenie korony z cierni, czy gwoździami i włócznią przebito Jego ciało. Jezus wszystko przyjął w pokorze, zgodził się na swoją śmierć, aby to wszystko "Wykonało się". Ludzie chcieli zrobić Jemu haniebny pogrzeb, ale złożono Go w nowym grobie Józefa z Arymatei. Jezus zmartwychwstał i przez to wielu usprawiedliwił. Ostatecznie będzie królował ze swoim Ojcem, dla swojego ludu. Jezus w chwili śmierci był opuszczony przez Boga, ponieważ w ten sposób Ojciec mógł włożyć na niego grzech ludzkości. Ostatecznie pokonał On wszelkie zło, grzech i śmierć.
Bożego Prowadzenia
